Must have psiej matki wariatki
5 października, 2023O fiu fiu… co za sklep!
18 października, 2023Niby nic, niby tylko kawałek czegoś elastycznego dopinanego do smyczy, część wręcz powie „ot zwykły gadżet”. Ale czy na pewno? Poznajcie uniwersalny amortyzator JoQu – sprzęt, który dba i o was i o waszego psa.
Amortyzator to hasło, które w pierwszej kolejności kojarzy nam się szybciej z motoryzacją niż z pieskami. Definicja mówi wprost, że tego typu sprzęt to „mechanizm, którego zadaniem jest przechwycić i rozproszyć nadmiar energii w układzie mechanicznym”. Czy da się to przełożyć na czworonogi? No pewnie!
Tym razem, w ramach plebiscytu Top for Dog miałam okazję testować amortyzatory polskiej firmy JoQu. Zastanawiacie się pewnie po co mi dla dwóch nie największych psów amortyzatory? Ano już wszystko tłumaczę.
Po co Ci to, czyli o moich psach słów kilka
Zojcia to prawdziwie szalony piesek, który zdecydowanie wie jak (szybko) korzystać ze swoich łapek - biega, skacze i szaleje na całego. Niestety, czasem ma to miejsce również na smyczy. Chcąc zminimalizować ryzyko uszkodzenia (jej lub człowieka) przy typu akcjach, to rozwiązanie wydawało się jednym z bardziej oczywistych.
Z kolei Pixie, pomimo tego, że jest mała ciałkiem, zdecydowanie nadrabia sporym charakterem. Szczególnie daje się to odczuć przy nagłych zmianach kierunku lub tempa chodu. Albo po prostu przy ciągnięciu na smyczy, co i jej się niestety niekiedy przytrafia.
Czy zatem to nie brzmi jak sytuacje, w których taki sprzęt może się doskonale sprawdzić? Szczególnie, że jego zadaniem jest ochrona kręgosłupów i stawów. Zarówno tych naszych, jak i tych psich. I wiecie co? Wcale nie trzeba być zapalonym biegaczem czy dogtrekkerem by korzystać z takich rozwiązań!
Uniwersalność
Co szczególnie ujęło mnie w tym sprzęcie? Oprócz doskonałej jakości i świadomości, że jeszcze mocniej chronię swoje psy, był to fakt iż po prostu mogę skorzystać z tego rozwiązania z każdym z moich dotychczasowych kompletów spacerowych.
Wcześniej korzystałam ze smyczy z tego typu ulepszeniem wbudowanym na stałe. Muszę przyznać, że moje serduszko „szmatoholika” (jak żartobliwie określa się w żargonie jeździeckim osobę uzależnioną od kupowania co raz to nowszych „ubranek” dla konia) nieco przy tym cierpiało. Sami rozumiecie: jak to tak obroża z jednej parafii a smycz z drugiej… No nie! Tu tego problemu po prostu nie mam. W każdej chwili amortyzator od JoQu mogę podpiąć do dowolnego zestawu i "problem" z głowy. Szczególnie, że sprzęt występuje w kilku wersjach kolorystycznych i spokojnie uda się coś dobrać do naszej dotychczasowej zawartości psiej szafy.
Technikalia
Wybierając dla swojego psa amortyzator od JoQu możecie zdecydować się na jeden z dwóch wariantów: dla średniego i dla dużego psa. Oba mają te same wymiary, rozciągają się na taką samą długość i oba montuje się i używa w dokładnie ten sam sposób.
Czym się zatem różnią między sobą? Karabińczykiem. W tym dla średniego psa zamontowany jest standardowy, sprawdzony i powszechnie znany. Z kolei w tym dla dużego psa wykorzystano karabińczyk aluminiowy, wyposażony w dodatkową blokadę uniemożliwiającą przypadkowe odpięcie.
Szczerze mówiąc najchętniej dla obu łaciatych bab wybrałabym obecnie to drugie rozwiązanie, bowiem (szczególnie w przypadku małego psa) każdy dodatkowy gram w cenie.
Przydatność i użyteczność
Czy po zakończeniu testów będę nadal korzystać z tego sprzętu? No pewnie! Zojcia dostała amortyzator od JoQu na stałe do swojej codziennej garderoby. Zwłaszcza, że często na spacery chodzą z nią moi rodzice i będzie to dla nich po prostu ogromne ułatwienie.
W przypadku Pixie sprzęt również będzie nadal wykorzystywany. Szczególnie przy spacerach w trudniejszym ternie, jak nieco bardziej dzikie lasy czy górskie okolice. Tam już wcześniej zaznaliśmy wygody jaką niosą za sobą amortyzatory i za nic z niej nie zrezygnujemy. Tym bardziej, że teraz mogą towarzyszyć nam moje ulubione zestawy spacerowe!
Amortyzatory wyprodukowane przez polską firmę JoQu testowałyśmy z dziewczynami w ramach X edycji plebiscytu Top for Dog.
Sprzęt do zrecenzowania trafił w nasze łapki prosto ze sklepu Tip-Top za co dziękujemy!